Tym razem nie za szklanymi obiektywami i weneckimi lustrami, ale w przestworzach kosmosu. Potrafi nacisnąć hamulec, kiedy jedziesz za szybko lub odciąć dopływ paliwa do silnika, kiedy chciałbyś przyspieszyć tam, gdzie nie powinieneś.
O czym mowa, o nowym systemie testowanym przez Brytyjczyków. Otóż chcą oni wykorzystywać nadajniki GPS, aby pilnować przestrzegania ograniczeń prędkości na drogach całej Anglii.
Samochód zostaje wyposażony w specjalną ?czarną skrzynkę?, w której oprócz nadajnika GPS zapisana jest również mapa, za zaznaczonymi miejscami z ograniczeniami. Położenie samochodu identyfikowane jest na podstawie sygnału satelitarnego, a komputer podejmuje decyzje, czy aby nie jedzie on za szybko i należy ?przyhamowac?, czy też prędkość jest odpowiednia i wystarczy zablokować możliwość dodania gazu. Na razie to tylko testy, jednak Ministerstwo Transportu zastanawia się nad przymusowym uszczęśliwieniem kierowców takim urządzeniem. O zgrozo.
