Przedmiotem naszego testu tym razem była kamera video Sony DCR-HC62
Podstawowe cechy, funkcje i parametry kamery (według informacji producenta):
nagrywanie obrazu o standardowej rozdzielczości, zapis na kasetkach Mini DV
przetwornik o rozdzielczości 1 megapiksela
obiektyw Carl Zeiss Vario Tessar z zoomem optycznym x25
stabilizator obrazu Super Steady Shot
możliwość użycia jako kamery internetowej
zapis fotografii o rozdzielczości 1 megapiksela (na karcie Memory Stick)
Test został zlecony ‘niedzielnemu wideoamatorowi’ (czyli bądź co bądź reprezentantowi grupy docelowej produktu) i polegał na… filmowaniu ‘czego się da’, w przypadkowych warunkach oświetleniowych.
Testujący pogrzebał także w menu i opcjach kamery (nie zaglądając do instrukcji obsługi!).
Na zakończenie testu materiały zostały przegrane na komputer i na tym komputerze obejrzane…
A jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda Sony DCR HC62E ‘testowana’ przez modelkę Iwonę zapraszamy do działu Dziewczyny i Gadżety 😉
Co wynika z testu:
Co nam się podobało |
- dobra jakość obrazu, dobre odwzorowanie kolorów – ale przecież tego oczekujemy kupując kamerę… Nie mierzyliśmy specjalistycznym sprzętem parametrów – po prostu podłączyliśmy kamerę do telewizora. Tak pewnie zrobi znaczna większość uźytkowników…
- niezły obiektyw (brak widocznych zniekształceń) ze spoooorym zoomem optycznym; taki zoom się przyda zwłaszcza początkującym operatorom, dla których zoomowanie ‘od dechy do dechy’ w czasie nagrania jest zdaje się podstawowym elementem sztuki filmowej 😉
- Tryb ‘easy’ włączany jednym przyciskiem. Tryb ‘easy’ przeznaczony jest dla początkujących użytkowników (ale przyda się też tym leniwym i tym bardziej zaawansowanym potrzebujących uchwycić coś ‘na szybko’ bez ‘grzebania’ w opcjach)
- ‘Wbudowana’ osłona obiektywu (nie zgubimy ‘dekielka’ bo … go nie ma)
- rozsądna cena
|
Co nam się nie podobało |
- Ergonomia. Niestety… po wsunięciu palców pod pasek (uchwyt) – czyli ‘standardowa pozycja pracy’ – uźywanie dzwigienki zoomu powoduje szybkie zmęczenie dłoni. A próba zmiany trybu pracy zapis video/zdjęcia/odtwarzanie przy pomocy głównego przełącznika bez wysunięcia dłoni z uchwytu to już prawdziwa gimnastyka…
- Membranowe klawisze pod ekranem LCD (zapis start/stop i zoom) – wymagają pewnej siły by je nacisnąć. Niepożądany skutek? Poruszenie kamery przy włączaniu/wyłączaniu zapisu lub transfokacji. Zresztą… każde dotknięcie ekranu LCD (wybór opcji menu) powoduje to samo zjawisko. My wolimy chyba jednak zwykłe guziki na obudowie…
- Niezbyt konsekwentnie rozwiązane menu: raz mamy prostokatne pola, drugi raz karuzelę z opcjami. Karuzela wygląda efektownie ale wolelibyśmy więcej konsekwencji…
- W zakłopotanie wprowadził nas napis ‘nagraj’ pojawiający się… po wciśnięciu przycisku ‘nagrywanie’. Przecież już… nagrywamy! Drobiazg ale…
- Ładowanie akumulatora w kamerze. Niestety coraz więcej producentów stosuje takie rozwiązanie. A co w przypadku, gdy mamy dwa akumulatory, jednego chcemy używać a drugi w tym samym czasie ładować? Pewnie ‘trzeba coś dokupić’ 🙁
- I jeszcze jedno (mamy nadzieję, że firma Sony Poland jeszcze nam kiedyś coś wypożyczy do testów po przeczytaniu tego fragmentu…).Wtyk zasilacza jest bardzo podobny do wtyku mini Firewire (czy iLink w nomenklaturze Sony). A gniazdo zasilania w kamerze jest tuż obok gniazda Firewire… Przyznajemy się. Probowaliśmy (fakt, było ciemno, nie patrzyliśmy na napis) wcisnąć wtyczkę ‘na wyczucie’ i dopiero po chwili zorientowaliśmy się, że to nie to gniazdko… Na szczęście nic nie wybuchło ani się nie spaliło… Ale nie wszyscy mogą mieć takie szczęście, prawda?
|
Czego nie sprawdziliśmy |
- dołączonego oprogramowania Picture Motion Browser
- czasu pracy na bateriach w ‘normalnych’ warunkach eksploatacyjnych (zakładamy, że producent pisze prawdę w instrukcji…)
- pracy jako kamery internetowej
- jakości zdjęć… cóż, nie jesteśmy fanami wykorzystywania kamery wideo do pstrykania fotek
|
Wrażenia i wnioski |
- stosunkowo niedroga sympatyczna kamera dla początkującego (ale wymagającego) użytkownika
|
Podsumowanie:
Wzornictwo, budowa |
|
trudno od tego typu produktu w tej cenie oczekiwać wysublimowanych wrażeń estetycznych… jest przyzwoicie ale mały minus za ‘plastikowość’ |
Ergonomia, wygoda obsługi |
|
niestety nie mogliśmy dać więcej (patrz ‘co nam się nie podobało’) |
Funkcje |
|
podstawowe funkcje w tej klasie kamer, czyli wszystko, czego można oczekiwać |
Wyposażenie, instrukcja obsługi |
|
OK ale minus za brak kabla Firewire (iLink) – zwłaszcza w sytuacji, gdy kamerę kupi początkujący użytkownik |
Cena |
|
Bez zastrzeżeń, cena na poziomie cen podobnych produktów konkurencji (przyjmując średnią cenę ze sklepów internetowych, czyli około 1000 zł – cena w dniu 26 czerwca) choć oczywiście nie jest to najtańsza kamera SD DV na rynku |
Ocena sumaryczna |
8/10 |
z czystej matematyki wyszło trochę mniej ale podnieśliśmy końcową ocenę za, powiedzmy, ‘dobre wrażenie ogólne’ |
Gdzie kupić kamerę Sony DCR-HC62? Informacje o Autoryzowanej Sieci Sprzedaży Sony znajdziecie na tej stronie choć my oczywiście zachęcamy do szukania dobrych ofert w sklepach online!