Ale panowania na listach najczęściej atakowanych programów i aplikacji. Hakerzy musieli uznać wyższość Billa Gatesa i przenieśli zainteresowanie na inny rynek.
Ostatnie aktualizacje i poprawki do aplikacji Windows XP sprawiły, że coraz rzadziej ktoś atakuje bezpośrednio system, aby dostać się do wnętrza peceta. Szczególnie wypuszczenie na rynek Service Pack?a 2, skoncentrowanego na bezpieczeństwo sieciowe, utrudniło życie hakerom. Teraz znaleźli oni inną furtkę do włamywania się.
Coraz częściej atakowane są same programy antywirusowe i antywłamaniowe, które wiadomo są ciężkimi celami, ale po sforsowaniu których, komputer staje się po prostu bezbronny. Najwięksi producenci takich aplikacji Symantec, F-Secure i CheckPoint Software Technologies odnotowali w ostatnich miesiącach ogromny wzrost liczby ataków, która w 2005 roku będzie większa o 50 procent w stosunku do roku ubiegłego. Zmusza to ich do wzmożonej kontroli nad jakością kodu każdej aplikacji, która opuszcza ich laboratoria. Z jednej strony to smuci, jednak z drugiej cieszy. W końcu jeśli płacimy za coś co ma dawać nam poczucie bezpieczeństwa, to warto wiedzieć że rzeczywiście bezpieczni będziemy.