A to dzięki innowacyjnemu? parasolowi, z wbudowanymi kamerą, projektorem i obsługą WiFi.
Zapytacie z pewnością po co komu taki parasol. Odpowiadamy, nie mamy zielonego pojęcia, niech wystarczy Wam to, ze wymyślili go nie mający czasu na nic Japończycy. Widocznie stać na deszczu i marnować w ten sposób cenne chwile tez nie mają czasu.
Dzięki parasolowi można przeglądać sieć, wykonywać fotografie, uploadować je na specjalne serwisy i cieszyć się z tego, że nasz parasol jest bardziej nowoczesny niż jego kolega, którego właścicielem jest James Bond. Chore, po prostu chore, ale w końcu to Japonia, oni lubią dziwne rzeczy.