Czemu akurat taki tytuł, no cóż przyznać musicie, że nowa Motorola V1150 wygląda zupełnie jak jej poprzedniczka V3. Zmieniło się tylko wnętrze, i to zmieniło zdecydowanie.
V3 jest telefonem pięknym, V1150 będzie nie tylko piękny ale do tego super funkcjonalny. To już nie jest tylko urządzenie do pokazywania, teraz nabrało ono prawdziwych cech telefonu multimedialnego.
Czym różni się od poprzedniczki, po pierwsze i najważniejsze dodatkowa karta pamięci, która może mieć pojemność aż do 512 MB. Dodanie tej cech to krok, który motoroli z pewnością się opłaci, szczególnie że telefon obsługuje format MP3.
Dwumegapikselowy aparat cyfrowy i kamera VGA, ale? osobno. Jedno do robienia zdjęć, drugie do prowadzenia wideokonferencji, tak prawdziwej wdeokonferencji.
No i na koniec coś dal fanów gier. Motorola V1150 będzie miała ulepszony procesor graficzny, obsługujący trójwymiarowe aplikacje Java.
Jednak nie ma co ostrzyć sobie zębów, po pierwsze oficjalna premiera telefonu planowana jest na ostatni kwartał tego roku, po drugi patrząc na cenę V3-ki raczej nie chcielibyśmy patrzeć na cenę jej młodszej siostry. Prawdopodobnie będzie jednym z najdroższych telefonów w tej klasie. Szkoda?
