Z racji tego, że ostatnio firma Apple zaprosiła nas na swój pokaz prasowy chcieliśmy napisać kilka miłych słów o ich produktach. Niemiłych oczywiście też, jednak to zależy od tego o czym będziemy pisać. Na pierwszy ogień łatwizna.
Żadna prezentacja ?nadgryzionego jabłka? nie może się obyć bez iPoda. A że dosyć niedawno pojawił się 1 GB Nano, także krótkie przypomnienie o tych najmniejszych produktach amerykańskiego giganta jest jak najbardziej usprawiedliwione.
iPod Video to już piąta generacja tego urządzenia, uważanego przez wielu za ideał odtwarzacza muzyki. Naprawdę trudno jest nam się nie zgodzić. Krótko i treściwie: iPod zawsze był i będzie wyznacznikiem pewnych standardów. Intuicyjna obsługa, intuicyjne menu, dobra jakoś dźwięku, nie porywająca, ale dobra. Piąta generacja ? mniejsze wymiary, kolorowy wyświetlacz o przekątnej 2,5 cala, maksymalnie 60 GB, odtwarzanie filmów, ech? tylko wzdychać. O złych stornach nie ma co pisać, krótka historia, trochę problematyczne odtwarzanie filmów, wciąż waga, cena akcesorii i coś co najbardziej irytuje, przeklęta przednia ścianka, która rysuje się od samego na nią patrzenia. Ale kto by zwracał uwagę na takie szczegóły.