Podczas Lekkoatletycznych Mistrzostw Świata odbywających się w Helsinkach, kilkadziesiąt osób z widowni wróciło do domu ze specyficznymi pamiątkami z tej imprezy.
Mianowicie w ich telefonach komórkowych zadomowił się wirus Cabir.
Telefony komórkowe i ich ?robaki? to nie aż tak wielki problem jak komputery PC, jednak sam fakt, że w jednej chwili kilka tuzinów osób przebywających w jednym miejscu nabawiło się ?choroby? jest już lekko przerażający. Na szczęście Cabir może jedynie przeskakiwać z telefonów Serii 60, czyli popularnych Smartphonów. Jednak ich liczba z każdą chwilą rośnie, bo w końcu kto z nas nie chciałby mieć takiego cudeńka dla siebie.
