Apple zarobił (no bo przecież nie wydał ani centa) miliony dolarów na kampanii reklamowej, która ruszyła po ogłoszeniu wprowadzenia na rynek iPhone?a.
Oczywiście nie mówimy o ?standardowych akcjach?, ale o sumie wszystkich artykułów, wzmianek, konkursów i innych eventów, które nastąpiły po ogłoszeniu, że Apple postanowił zaistnieć na rynku telefonów mobilnych. To największy w historii debiut urządzenia na rynku, szczególnie, że nikt z konsumentów nie ma go jeszcze w ręku. Eksperci ustalili wartość wszystkich komunikatów internetowych na ponad 400 milionów dolarów, co jest niespotykanym precedensem.
Kolejny raz okazało się, że Steve Jobs, pod ?przykrywką ekscentryka? występującego publicznie w dżinsach i koszuli, odniósł kolejny sukces marketingowy, który przejdzie do historii. Panie Jobs, kolejny raz chylimy czoła.